
Pasieka
Odkąd sięgam pamięcią mój dziadek i jego syn prowadzili niewielką pasiekę, która była zalążkiem mojej bliższej styczności z ulami, pszczołami, ramkami, wirówką, podkurzaczem i oczywiście plastrami pełnymi miodu.
Moja mama pamięta od dziecka jak jej tata i bracia, a moi wujkowie, a teraz również kuzyni gospodarowali i nadal prowadzą pasieki korzystając z uli warszawskich. Nie da się zapomnieć zapachów i smaków dzieciństwa czyli m.in. plastra wosku wypełnionego pysznym miodem.
Kiedy zabrakło dziadka i wujka pasieka przestała niestety istnieć, ale po kilkunastu latach wskrzeszamy ją na nowo z zastosowaniem starej wiedzy, ale też nowszych technik dzięki którym gospodaruje się łatwiej i przyjemniej, a miód jest najwyższej jakości.
Postawiliśmy w naszej pasiece na ule wielkopolskie korpusowe własnego projektu, zbudowane własnoręcznie z najwyższej jakości styroduru.



Pszczoły
W naszej pasiece posiadamy mnóstwo "panienek" kilku różnych ras.
Krainki Alpejka, Karolinka.
Ilość stosowanego pogłowia wynika z chęci sprawdzenia która z ras najlepiej nadaje się do gospodarowania w naszych regionach, a spostrzeżenia mamy nadzieję przyczynią się do zwiększenia wydajności w kolejnych sezonach.






